Kto płaci, a kto ucieka? – o podatkach gigantów w Polsce 🏦🇵🇱
Wyobraź sobie, że korzystasz z paczkomatu InPost, a potem Twoją paczkę dostarcza DHL czy DPD. Fajnie, sprawnie, ale… tylko jedna z tych firm naprawdę płaci podatki w Polsce. I to wcale nie jest żart. To sytuacja, która odsłania istotny problem gospodarczy — nierówne traktowanie podmiotów działających na tym samym rynku.
Z jednej strony mamy firmy z polskim kapitałem, które grają zgodnie z regułami i uczciwie odprowadzają podatki. Z drugiej — globalnych gigantów, którzy dzięki kreatywnemu księgowaniu i optymalizacji podatkowej potrafią zredukować swój udział w finansowaniu budżetu niemal do zera. To jak mecz piłkarski, w którym jedna drużyna gra na pełnym boisku, a druga ma teleport do bramki.
InPost płaci, konkurencja kombinuje 📦💸
InPost, polski gigant logistyczny, w 2024 roku zapłacił około 375 mln zł podatku CIT. To wynik godny uznania, bo stanowi około 3,8% jego przychodów, które sięgnęły niemal 10 mld zł. Tymczasem jego konkurenci zagraniczni, działający na tym samym rynku i korzystający z tej samej infrastruktury, wyglądają pod tym względem znacznie mniej imponująco:
- DPD Polska przy przychodach rzędu 4,6 mld zł zapłacił jedynie 30,4 mln zł CIT (0,7%),
- DHL Parcel Polska przy 5,5 mld zł — tylko 20,2 mln zł (0,4%),
- FedEx Express Polska — zaledwie 34,3 mln zł CIT (0,3%).
Najbardziej szokujący przypadek to DHL eCommerce Polska, który przy obrotach na poziomie 2,8 mld zł nie zapłacił ani złotówki podatku dochodowego. Czy to oznacza, że firma była na granicy bankructwa? Niekoniecznie — raczej skorzystała z legalnych, choć moralnie kontrowersyjnych narzędzi optymalizacji podatkowej.
Równość w teorii, nierówność w praktyce 🧾
W teorii wszyscy przedsiębiorcy powinni być traktowani równo. W praktyce — polski system podatkowy pozwala międzynarodowym firmom wyprowadzać zyski za granicę poprzez tzw. ceny transferowe. To oznacza, że np. usługa IT, wynajem znaku towarowego czy opłata za „wsparcie operacyjne” jest księgowana jako koszt w Polsce, a zysk pojawia się w kraju-macierzy z niższym podatkiem.
Efekt? Firma, mimo że generuje ogromne przychody w Polsce, wykazuje zysk minimalny — albo wręcz stratę — i nie płaci podatku CIT. A lokalni przedsiębiorcy, którzy nie mają takich możliwości, odprowadzają wszystko zgodnie z przepisami.
Co na to budżet państwa? 📉
To nie są tylko liczby w Excelu. Straty budżetowe liczone są w setkach milionów złotych rocznie. Tylko na przykładzie branży kurierskiej widać, że jedna firma (InPost) zapłaciła czterokrotnie więcej podatku CIT niż cała zagraniczna konkurencja razem wzięta. A przecież takich branż jest więcej: e-commerce, IT, usługi cyfrowe, gastronomia sieciowa, FMCG…
Mniej podatków w kasie państwa oznacza mniej pieniędzy na:
- budowę dróg i modernizację kolei 🚧,
- finansowanie systemu ochrony zdrowia 🏥,
- wsparcie szkół i uczelni 🎓,
- inwestycje w transformację energetyczną ⚡,
- dopłaty dla rolników czy świadczenia społeczne 👶👴.
To realne pieniądze, które mogłyby zostać zainwestowane w rozwój kraju i poprawę jakości życia obywateli. A zamiast tego… odjeżdżają na Cypr, do Irlandii, czy Holandii — tam, gdzie podatki są bardziej „gościnne”.
Co robi państwo? ⚖️
Rząd i Ministerstwo Finansów zapowiadają działania. W ostatnich miesiącach:
- Krajowa Administracja Skarbowa wzmocniła kontrole podatkowe, ze szczególnym uwzględnieniem cen transferowych,
- wykrycie nieprawidłowości w CIT wzrosło o 30% względem roku poprzedniego,
- powstało specjalne centrum kompetencyjne w Krakowie, które analizuje międzynarodowe struktury korporacyjne,
- trwa przegląd umów o unikaniu podwójnego opodatkowania — aby uszczelnić system i ograniczyć agresywną optymalizację.
To kroki w dobrym kierunku, ale potrzeba więcej. Bo póki co — kreatywni księgowi są o krok przed fiskusem.
Brzoska kontra reszta świata 🧑💼🤝
Rafał Brzoska, prezes InPostu, nie kryje frustracji. Jego firma działa w Polsce, zatrudnia tutaj ludzi, korzysta z lokalnej infrastruktury — i uczciwie płaci podatki. Inni? „Kombinują, jak nie zapłacić nic”.
„InPost płaci podatki tam, gdzie działa. Czas grać fair.” — mówi Brzoska.
I ma rację. Bo dopóki reguły gry nie są jednakowe dla wszystkich, dopóty krajowy biznes będzie na straconej pozycji. To nie kwestia patriotyzmu — to kwestia zdrowego rozsądku i uczciwej konkurencji.
Dlaczego warto być patriotą gospodarczym? 🇵🇱❤️
Patriotyzm gospodarczy to nie tylko hasło dla polityków — to konkretne wybory, które podejmujemy każdego dnia. Kupując produkty lokalnych marek, korzystając z usług firm płacących podatki w Polsce, czy wspierając rodzimych przedsiębiorców, dokładamy cegiełkę do rozwoju własnego kraju. I nie trzeba od razu chodzić z flagą — wystarczy świadomość i konsekwencja.
Dlaczego to takie ważne?
- Pieniądze zostają w kraju — podatki zapłacone w Polsce wracają do Ciebie w postaci lepszych szkół, dróg, szpitali czy infrastruktury.
- Wspierasz lokalne miejsca pracy — polskie firmy często zatrudniają u nas, a nie w oddziałach na drugim końcu Europy.
- Tworzysz silną gospodarkę — im więcej silnych, lokalnych marek, tym mniejsza zależność od zagranicznych koncernów i większa odporność na kryzysy.
- Budujesz sprawiedliwszy rynek — uczciwa konkurencja to taka, w której każdy płaci podatki na równych zasadach.
Bycie patriotą gospodarczym to akt codziennej odpowiedzialności. To świadomość, że nasz wybór – choćby zamówienia przesyłki czy kupna kawy – ma znaczenie większe, niż się wydaje. Bo gospodarka to nie abstrakcja. To my — nasze decyzje, nawyki i wybory. 🇵🇱💪
To dobre miejsce, żeby przypomnieć… 🧠
…że Finansowy Front jest serwisem czysto informacyjno-edukacyjnym przedstawiającym nasze osobiste poglądy, które nie stanowią jakichkolwiek rekomendacji inwestycyjnych czy finansowych, a każdą decyzję podejmuj mając na uwadze własną, specyficzną sytuację życiową i finansową.
Finansowy Front — ostatnie słowo ✍️
Nie chodzi o to, żeby urządzać krucjatę przeciwko zagranicznym firmom. Ale jeśli ktoś działa w Polsce, korzysta z polskiej infrastruktury, zatrudnia (choćby pośrednio) polskich pracowników i zarabia tu miliardy — to powinien płacić tu podatki. To uczciwe, logiczne i korzystne dla wszystkich.
Dlatego warto patrzeć nie tylko na ceny i jakość usług, ale też na to, czy firma dokłada się do wspólnego garnka. InPost pokazuje, że można działać skutecznie i etycznie. Może czas, by inni wzięli z niego przykład? 🇵🇱🙂